Dzisiaj dwa słowa o Błażejkowym rozwoju dużej motoryki. Nasz chłopiec
uczestniczy w zajęciach fizjoterapii od trzeciego miesiąca życia.
Oczywiście z powodu częstych i długich pobytów w szpitalu miał duże
przerwy w ćwiczeniach. Staramy się, żeby dwa razy w roku był na turnusie
rehabilitacyjnym. Ćwiczy też w domu, używa pionizatora i ortez na stopy. Jakie są tego rezultaty?
Głowę zaczął
porządnie kontrolować około pierwszych urodzin. Jakieś pół roku później
siedział. Potem długo nic, bo znów operacja, rekonwalescencja. Kilka miesięcy
temu temu Błażej zaczął w końcu wykazywać chęci stania, teraz ciągle ma
ochotę być w pionie.
Co do sposobów przemieszczania się Błażejek
jest bardzo kreatywny. Do niedawna jego ulubioną metodą zmieniania
miejsca było ślizganie się na plecach, do tyłu. Spontanicznie pominął
raczkowanie. A teraz jak na oryginała przystało przemieszcza się na
pupie, ale też do tyłu:
Kreatywność to podstawa :). Na pewno coś jeszcze wymyśli :).
OdpowiedzUsuńNo mam nadzieję:) Niech wymyśla:)
UsuńBłażej idzie swoją ścieżką rozwoju, ważne żeby dotarł, gdzie trzeba :-) Trzymamy kciuki za kolejne umiejętności :-)
OdpowiedzUsuńTak, Błażej się nie ogląda na standardy, siatki centylowe i schematy rozwoju;) Aaaa i jeszcze na piramidy żywieniowe też nie!
UsuńBardzo ciekawy sposób poruchania. Jeszcze takiego nie widziałam. Nie dość, że Błażejek przemieszcza się na pupie to jeszcze siedzi po turecku.:))
OdpowiedzUsuńTaki zdolny z niego chłopiec:):)
UsuńChciałabym powiedzieć, że Błażucha to już wita swoja prywatną trenerkę z uśmiechem na buzi. I to też jest wielki postęp, a co mi tam :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie!
Usuń