Ostatnią niedzielę dzięki Błażejowi spędziłam na masażach i innych zabiegach. A jak to dzięki Błażejowi, zapycie. A tak, że zostałam zaproszona przez Fundację Alma Spei na spotkanie z okazji Dnia Matki:)
Kiedy się relaksowałam i upiękniałam Błażej szalał z dziećmi, oglądał jak gotuje pan Makłowicz i bardzo nie chciał jeść kiełbasek. Ale bawiliśmy się świetnie:
I Błażej pojeździł na koniku, co jest od niedawna jego nową ulubioną zabawą:
Jeśli ktoś ma ochotę pooglądać fotorelację z imprezy to zapraszamy na
stronę Alma Spei.
Dziękujemy za zaproszenie!
Błażej bardzo przystojny, zwłaszcza na zdjęciu z kapeluszem. A mama wygląda tak młodo i kwitnąco, że ho,ho:) Te twoje chłopaki to mają szczęście!
OdpowiedzUsuńNo ba;)
UsuńWyglądacie przepięknie na tym "tronie".W rozpuszczonych włosach Mama wygląda olśniewająco :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję:)
UsuńOsobniki, które znają mamę jedynie z blogowych zdjęć z Błażejem miały kłopoty z rozpoznanie mamy w wersji 2.0. Obie wersje super, nową warto rozwijać :)
Usuń:):)dziękuję
UsuńBłażejkowa Mamo naprawdę ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńA Błażej widzę na gwiazdę rośnie i bardzo dobrze!
Macie już jakieś wieści ze szpitala?
Bardzo się cieszę, że Błażej jest w tak dobrej formie i trenuje samodzielne stanie :)
Oby tak dalej, trzymam kciuki i pozdrawiam cieplutko w ten deszczowy dzień,
MamaSzymka