18:55
i już
Możemy już oficjalnie podziękować za trzymanie kciuków, chwilowo można dać im odpocząć:) Cewnikowanie przebiegło bez sensacji, Błażej był bardzo dzielny, śmiał się do anastazjologa do samego końca, wiem, bo widziałam:) a potem smacznie spał, teraz powoli dochodzi do siebie. Wyniki idą do kardiochirurgów i zobaczymy, co dalej.
AUTOR:
mama Błażeja
:*
OdpowiedzUsuńA nie mówiłam?
:):):)
UsuńDobrze tu być :))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo się cieszę,że już Błażejek ma to badanie za sobą. Dla was był to barrdzo ciężki okres. Błażejek był bardzo dzielny.
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze. Pozdrawiam. babcia
dziękujemy:)
Usuń