Cokolwiek to znaczy, Błażuch pójdzie na cewnikowanie "w najbliższym czasie". A więc zbliża się wizyta w Prokocimiu wielkimi krokami.
Eh.
A tymczasem Misiek pochłania kolejne lektury.
Małgośka: "To oczywiście pisała ciotka g :)" Wychodzi na to, że oficjalnie poznałem imię szefowej agentów, co to jakiś czas temu mnie zdekonspirowali :))
Czyżby już wybierał kierunek studiów ? :)
OdpowiedzUsuńto prawda, że teraz skupia się na formie, a nie na treści:)
UsuńMałgośka: "To oczywiście pisała ciotka g :)"
UsuńWychodzi na to, że oficjalnie poznałem imię szefowej agentów, co to jakiś czas temu mnie zdekonspirowali :))
kto go tam wie:)
OdpowiedzUsuńMati miał dziś równie mokrą grzywkę - a za chwilę stado potówek - uprasza się o niższe temperatury, myślę, że Błażej nie miałby nic przeciwko temu
OdpowiedzUsuńoj nie miałby!
Usuń:):):) to chyba pani Anonimowa, bo ja tylko chciałam ochłodzenia, bez deszczu!
UsuńTeraz już wiem, komu zawdzięczam przemoknięte ubranie w drodze do pracy. Et tu brute....
Usuń;)